Co ma wisieć, nie utonie – głosi popularne przysłowie. Odnosić można je do wielu sytuacji i przedmiotów, w tym do lamp. Nie da się bowiem ukryć, że porządnie zawieszona lampa będzie się długo trzymać na suficie i z pewnością nie zagrozi użytkownikowi upadkiem, a tym bardziej utonięciem. Wbrew pozorom lampa nie musi jednak koniecznie wisieć. Równie dobrze można wybrać lampę stojącą.
W jakiej sytuacji sprawdzi się lampa wisząca, a w jakiej lampa stojąca? To zależy od tego, jaką rolę ma pełnić rzeczony obiekt. Jeżeli chodzi o pierwsze z tych rozwiązań, to z pewnością bardziej nada się ono do przestrzeni, które potrzebują głównego źródła światła i dodatkowo nie mają za wiele zakamarków. Lampa wisząca najlepiej nadaje się bowiem do tego, żeby gwarantować jasność we wnętrzach o prostym układzie. Lampa stojąca to natomiast rozwiązanie, które doskonale sprawdzi się pod kątem różnego rodzaju zakamarków i wnęk. Pozwoli ona oświetlić te fragmenty przestrzeni, którym główna, wisząca lampa nie dostarcza dostatecznie dużo światła.
Czy lampę stojącą można stosować jako alternatywę dla lampy wiszącej? Raczej nie jest to dobry pomysł. Chyba że obiekt ten jest zainstalowany na naprawdę długim słupie i sięga niemal samego sufitu. Skoro jednak i tak trzeba go zamontować tak wysoko, to stosowanie go zamiennie do lampy wiszącej trochę mija się z celem. Lepiej więc stosować poszczególne rozwiązania zgodnie z przeznaczeniem. Wtedy każde z nich na szansę jak najpełniej rozwinąć swój wyjątkowy potencjał.
Liczba zarówno lamp wiszących, jak i lamp stojących powinna być zawsze dostosowana do tego, jakie jest zapotrzebowanie danego pomieszczenia. W stosunkowo małym wnętrzu nie ma sensu umieszczać zbyt wielu źródeł światła. Natomiast jeżeli pokój jest naprawdę wielki, to oświetlenie go nawet kilkoma lampami jednego rodzaju ma szansę okazać się wyjściem pod wieloma względami korzystnym oraz opłacalnym.